Ostatni Rejs sir Iana Holma
+ Sir Ian Holm Cuthbert (12.09.1931 – 19.06.2020)
Odpłynął do Nieśmiertelnych Krain…
O jego śmierci poinformowaĺa dziś żona Sophie:(
***
Jestem przekonany, że spotkał już Pana Profesora Tolkiena, a ten wyszedł po niego z kurzącą się fajką, z najlepszym fajkowym zielem (tym z Południowej Ćwiartki Shire) 🙂
Tylko, że TAM już nie szkodzi:)))
Myślę, że pod niebem pełnym Rajskich Gwiazd, profesor Tolkien przywitał sir Iana po elficku: Mellon, Elen síla lúmenn’ omentielvo (Przyjacielu, Gwiazda błyszczy nad godziną naszego spotkania).
***
Dzięki tej genialnej filmowej roli – Bilbo Baggins już zawsze będzie miał twarz Iana Holma!
Świetne kreacje stworzył też w filmach „Rydwany Ognia”, „Obcy”, „Jezus z Nazaretu”.
W tym ostatnim jako faryzeusz Zerah wchodzi do pustego grobu Jezusa i wypowiada słowa: „teraz się zacznie, wszystko się zacznie”.
I teraz właśnie zaczęła się jego nowa droga – po Tamtej stronie!
***
„Władca Pierścieni” to jedna z mych ukochanych Opowieści, która w swej najgłębszej warstwie, tej religijno-filozoficznej, dotyka mnie bardzo osobiście!
***
Bilbo i Frodo śpiewali pewną pieśń.
Może opowiada ona również – o ostatniej podróży sir Holma??
„A droga wiedzie w przód i w przód,
Choć się zaczęła tuż za progiem –
I w dal przede mną mknie na wschód,
A ja wciąż za nią – tak, jak mogę…
Znużone stopy depczą szlak –
Aż w szerszą się rozpłynie drogę,
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł…
A potem dokąd? – rzec nie mogę.”
J. R. R. Tolkien
***
Niech Jedyny, Ojciec Wszechrzeczy przyjmie Ciebie do Niebiańskiego Amanu!
Aman znaczy „błogosławiony, wolny od zła”.
***
.
***
W filmie „Władca Pierścieni – Powrót Króla” jest taka piękna scena, która dzieje podczas oblężenia Minas Tirith.
Wierzę, że opowiada ona o tym co jest teraz udziałem odtwórcy roli Bilba – świętej pamięci Iana Holma.
„Pippin: Nie myślałem, że to się tak skończy!
Gandalf: Skończy? To nie koniec podróży!
Śmierć to tylko kolejna ścieżka, którą wszyscy musimy podążyć.
Znika szara deszczowa zasłona tego świata i wszystko spowija srebrzysty blask. A potem widzisz…
Pippin: Co, Gandalfie? Co widzisz
Gandalf: Białe wybrzeże… I to, co za nim. Daleką zieloną krainę skąpaną w blasku wschodzącego słońca.
Pippin: To chyba nie jest takie złe.
Gandalf: Nie, nie jest!”