-
Ostatni Rejs sir Iana Holma
+ Sir Ian Holm Cuthbert (12.09.1931 – 19.06.2020) Odpłynął do Nieśmiertelnych Krain… O jego śmierci poinformowaĺa dziś żona Sophie:( *** Jestem przekonany, że spotkał już Pana Profesora Tolkiena, a ten wyszedł po niego z kurzącą się fajką, z najlepszym fajkowym zielem (tym z Południowej Ćwiartki Shire) 🙂 Tylko, że TAM już nie szkodzi:))) Myślę, że pod niebem pełnym Rajskich Gwiazd, profesor Tolkien przywitał sir Iana po elficku: Mellon, Elen síla lúmenn’ omentielvo (Przyjacielu, Gwiazda błyszczy nad godziną naszego spotkania). *** Dzięki tej genialnej filmowej roli – Bilbo Baggins już zawsze będzie miał twarz Iana Holma! Świetne kreacje stworzył też w filmach „Rydwany Ognia”, „Obcy”, „Jezus z Nazaretu”. W tym ostatnim…
-
O LWIE w reggae, Pszczynie, Narnii i Biblii.
Uwielbiam lwy. Kiedy (ostatnio) byłem w oliwskim zoo – to jak na złość – pochowały się w krzaczorach (ucinały sobie zasłużoną drzemkę). *** Bardzo lubię kamienne figury lwów. Bardzo się ucieszyłem, kiedy zobaczyłem jedną z nich – w Pszczynie. Musiało to wyglądać dość zabawnie. Cała moja rodzinka robiła właśnie fotki zamku (bądź też sobie – z zamkiem), a ja pognałem zrobić fotkę głowy lwa. Była piękna i majestatyczna. Nikt o tym nie wiedział, ale właśnie W TYM momencie trafiłem – „przez szafę mego umysłu i wyobraźni” do pewnej pięknej krainy. A wszystko to – w ułamku wzruszenia. Lew to TAKŻE – tylko (i AŻ!) – symbol – zupełnie INNEGO LWA.…
-
Pocztówka z Tajlandii. Coś więcej niż jajecznica.
Po moich myślach krąży widok ze zdjęcia, które (kilka dni temu) zrobił mój przyjaciel (w Tajlandii). Jakiś – pewnie buddyjski mnich – idzie brzegiem – jakiegoś akwenu wodnego. No to będzie nuda. Co to za temat? Dziękuje Madzia za pomysł tego wpisu, bo myślę, że we mnie, dotyka fundamentalnych spraw. Pytanie: „SKĄD i DOKĄD (tego dnia) zmierzał ten mnich?” – frapuje mnie bardziej, niż sezon ogórkowy w polskiej polityce. Kiedyś potrzebowałem wiecznego WOW i taki temat byłby dla mnie nudny. Za mało w nim „mięsa”. Za mało skrajnych ludzkich amplitud: raj-piekło. Teraz lubię coraz bardziej – Tajemnicę ukrytą, w zwyczajności, w drodze do pracy. Muszę się przyznać, że to pytanie:…
-
O elfach i odsłoniętym uchu Maryi w Rokitnie
Kiedy pierwszy raz spojrzałem na obraz Maryi w Rokitnie powiedziałem do mojego przyjaciela: „patrz Matka Boża ma ucho TROCHĘ, jak u elfów”. Zaraz wrócę do tego jakby z czapy skojarzenia. Obraz powstał prawdopodobnie na początku XVI w., jednakże z Rokitnem jest związany z pewnością dopiero od 1669 roku. Charakterystycznym elementem jest jedno mocno odsłonięte ucho. Stąd też nazwa obrazu: Matka Boża Cierpliwie Słuchająca. A co to ma do elfów? Elfowie u Tolkiena (w jakiejś mierze) mają przypominać o pięknie stworzenia Bożego. Te co zdradzają (oraz są złośliwe i mściwe) mówią już o stanie po grzechu pierworodnym. Nie mówiąc już o tym, że pierwsze orki (ale nie te z Majorki) to…