Sapkowski

  • fanatyzm,  Sapkowski,  Społeczeństwo

    O grillu racji i Wiedźminie

    Na  musicalu: „Wiedźmin” (w Teatrze Muzycznym w Gdyni)  zostałem wizualnie,  muzycznie i emocjonalnie teleportowany w  uniwersum Sapkowskiego. Takie teleportacje są deficytowe i  jakże (profilaktycznie) niezbędne oraz orzeźwiające dla duszy (żyjącej wśród duchowych pustyń).  Jak Alantan dla umysłu – przypalonego mocno grillem polsko-polskich bitew. Te nasze (kozacko-sarmackie) ogniste debaty, przy kotlecie mielonym u Cioci Trud-zi. Trud-no żyć! Ciociu  Trud-ziu, powiedz jak żyć na tym OdLud-ziu? A może by cioteczko tak przy okazji trochę naprawić świat? Przy buraczkowej pomyślimy jak  „zaorać” te wszystkie buraki.  Obmyślimy wewnętrzne i zewnętrzne audyty dla tych wszystkich „nieprawdziwych katolików” i tych  „mniej prawdziwych” patriotów. Ufff…. Czy Sapkowski pozwoli odpocząć?    Oto Geralt, który wypowiada (parafrazuje z pamięci):…