Cztery banery na Giewoncie
Giewont – 1 Krzyż – 4 banery…
„Giewont zdobyty”, „Giewont odbity” – to niektóre z nagłówków, towarzyszącym wieszaniu kolejnych z banerów.
Serio?
***
Przypomina mi się taki tekst z Biblii:
„On bowiem jest naszym POKOJEM.
On w swoim ciele z dwóch części uczynił jedno i obalił dzielący je mur wrogości (…)
On pojednał z Bogiem obie części w jednym ciele przez KRZYŻ, zabijając tę wrogość w sobie” – List św. Pawła do Efezjan 2, 14.16
***
Chciałbym jako chrześcijanin napić się dobrej kawy:
– z tymi ludźmi, którzy powiesieli na Giewoncie, na krzyżu – baner Andrzeja Dudy…
-z tymi ludźmi, którzy powiesili na Giewoncie, na krzyżu – baner Ogólnopolskiego Strajku Kobiet…
– z tymi ludźmi co wywiesili baner pro-life…
– z tymi, co w końcu zawiesili flagę LGBT+…
Usłyszeć siebie i przekazać sobie Znak Pokoju!
Mimo, że nie jestem wrogiem, nikogo z tych, którzy wieszali te banery!
***
Nie jest mi też wszystko jedno!
Nie lubię też fałszywie przyklepywać różnice!
***
Wierzę jednak mocno, że symbol każdej religii jest przestrzenią autonomiczną, niezależną!
I kiedy się o tym przypomina, to za Chiny nie jest to przeciw komukolwiek!!!
***
Nie ma i nie było np. na Giewoncie – 2 takich samych ludzi, którzy tam weszli i jakoś skonfrontowali się z tym Znakiem!
Dlatego takie przestrzenie powinny być wolne od „tagowania” ich pieczątką jakiejkolwiek: partii, polityka, sporu, rewolucji, frakcji, obozu, grupy!
Bo jeden przynosi pod krzyż – wiarę, inny: niewiarę, agnostycyzm…
Może ktoś przynieść „pod krzyż”:
– ciekawość
– refleksję
– bunt
– gniew na fałszywe obrazy Boga
– wściekłość na zbrodnie pedofilii
– obraz ojca „katolika niedzielnego”, który lał latami żonę…
I kiedy też wchodzi pod ten krzyż: ateista, katolik, agnostyk, Żyd, ktokolwiek – to ma prawo konfrontować się z tym symbolem – w swej wolności – bez autografów typu: „wykupione na czas kampanii prezydenckiej”, „zajęte na czas strajków”, „a dzisiaj wiesza pro-life”…
A jutro kto tym razem?
***
Tak ja wiem i to mnie smuci, że w imię Krzyźa popełniono dużo zbrodni, ale ten sam Krzyż dla ogromnej części ludzkości był i jest „szkołą miłości”.
Pod krzyżem zmieści się KAŻDY!
Ale NA KRZYŻU jest konkretne miejsce – zajął je ukrzyżowany Jezus.
On, który umarł za każdego człowieka, nie dzieli świata na PO/PIS i nie uczy też przemocy domowej wobec kobiet (a na tamte czasy był wręcz rewolucyjnym pionierem szacunku dla godności kobiet – 4 Ewangelie są kopalnią, tego co napisałem!)
***
Kiedy byłem w meczecie, czy synagodze, czułem szacunek i respekt (nie dlatego, że wszyscy wyznawcy judaizmu, czy islamu to anioły!). Ale te miejsca, symbole miały swą wewnętrzną tożsamość, a zarazem też dawały mi wolność i przestrzeń!
A tego szacunku do meczetu, czy synagogi nauczył mnie Krzyż Jezusa!
On uczy mnie z Krzyża, by nie zawłaszczać, bo On nikomu z buciorami w życie nie wchodził!
***
Dajmy takim miejscom i znakom oddech, one nie zarażają!
To „zarażeni” już wcześniej – wirusem z serca – potrafią np. wykorzystać cynicznie Krzyż – do brudnej polityki; do piekła w domu, urządzanego tym, którzy pod krucyfiksem ze ściany, przeżywają swoją Golgotę…
O tym rozmawiajmy!
O tym, gdzie my zaszliśmy?
***
Ale odpuśćmy sobie Giewont!
To niczego nie buduje!
Nie – dla banerowania Krzyża!
Przez kogokolwiek!
Czymkolwiek jest dla Ciebie Krzyż – proszę, nie wykorzystuj go!
To nie jest ani miejsce do sporu ideologicznego, ani też jakiś słup reklamowy – za kimkolwiek, czy też przeciw komukolwiek!
Są miliardy innych miejsc i przestrzeni gdzie możemy rozmawiać, spierać się, popierać, nie popierać, protestować, agitować!
Po co na Giewoncie?
***
Nie zauważyłem, by taka metoda dała jakiekolwiek dobre owoce!
I nie chodzi mi o to, że plastik czy tkanina sama w sobie jest obrazą, ale już instrumentalizacje i intencje vs komuś – są nie fair, po każdej ze „stron”!
Od ludzi wierzących można wymagać elementarnej wiedzy religijnej, że słowo katolicki = powszechny, a nie np. PISu.
A od ludzi po prostu dobrej woli (wierzących lub nie) można wymagać elementarnego szacunku dla symboli, które są święte, które są chronione też prawem!
To dotyczy symboli każdej religii!
Szacunek wobec nich, nie wykorzystywanie ich do swych celów – zabezpiecza tak naprawdę wolność religijną – każdego człowieka! – do wiary, do niewiary, do poszukiwania!
***
Pokój, ludziom dobrej woli!
Pokój nam wszystkim!