-
Niedziela Łazarza
Dziś w Ewangelii usłyszałem kolejny raz o wskrzeszeniu przez Jezusa – Łazarza. Miałem ten dar (raz w życiu) być w grobie Łazarza. Biblijna Betania (Al-Ajzarijja) znajduje się około 3 km od Jerozolimy. Do grobu trzeba zejść głęboko pod ziemię, schylić mocno racjonalną głowę, przed tak niezwykłą Tajemnicą. Dom Łazarza – to był dom wielkiej przyjaźni! To tutaj Jezus przegadał z Maria, Martą i ich bratem Łazarzem – niejedną noc. Tu czuł się dobrze, bezpiecznie. Jezus dotarł do grobu swego przyjaciela – 4 dni po jego śmierci. To ważny szczegół! Nie było przecież badań elektroencefalografii, kryteriów śmierci pnia mózgu itd. Wyczekiwano 3 dni, by wykluczyć każdą opcję, by stwierdzić smród i…
-
Deszcz łez w Watykanie
Cały czas przetrawiam: w czym tak naprawdę dziś, pomiędzy 18.00, a 19.00 uczestniczyłem? Na pusty plac św. Piotra samotnie wchodzi kulejący, 83 letni Pielgrzym w bieli. Pada rzęsity deszcz. Ten deszcz to łzy lęku, strachu, poczucia zdewastowania. Łzy Kasi Kowalskiej, bo jej 23 letnia córka ma koronawirusa i lekarz dzwonił z Anglii zapytać o możliwość intubacji. Płacz dzieci z rodzin przemocowych, dla których kwarantanna to również niemożność ucieczki do szkoły – od właśnie przemocy domowej. Pozostaje im podbite oko – takie w sam raz do „kamerki lekcji on-line” (o ile ją w ogóle posiadają). Płacz dziecka zawalonego ocenami, tak niezbędnymi zapewne, w tym czasie, gdy jego Tata ratownik może już…
-
Nadzieja wbrew nadziei
Mój bliski przyjaciel stwierdził, że trochę idylliczna jest ma wizja:) Zaryzykuje jednak i podzielę się mą nadzieją! Mimo pandemii (lub też właśnie dlatego, że żyjemy kiedy ona trwa). Rodziny (w swych domach) będą (w końcu) troszkę dłużej ZE SOBĄ! Pojawi się głód BLISKOŚCI (dzięki życiu, w profilaktycznym dystansie gestów i dotyku). W końcu zwolnimy i damy sobie czas na REFLEKSJĘ: dokąd zmierzamy? Niespokojne sny o hajsie – zamienimy choć trochę w sen wdzięczności, że wciąż ŻYJE i mogę KOCHAĆ! A jakby tak – każdego dnia pisać sobie prywatnie (lub na fejsie) – 5 rzeczy za które jesteśmy wdzięczni – po KAŻDYM DNIU? I zachęcać do tego innych (nominować challenge 5…
-
Pomyślę o tym jutro
Gdyby żyła w dzisiejszych czasach, to być może na jej Facebooku widniał by status: „To skomplikowane”. Była piękna. Miała oczy w odcieniu szmaragdu. Dostawała non-stop w kość: samotność, odrzucenie, nieszczęśliwa miłość, śmierć bliskich, dar do romansowania z kłopotami. Kiedy bezpowrotnie zatrzasnęły się drzwi (za jej ukochanym Rhettem Butlerem), wtedy Scarlett O’Hara wypowiedziała genialne zdanie: „Nie mogę teraz o tym myśleć, bo oszaleję. Pomyślę o tym jutro. W oryginale: „I can’t think about that right now. If I do, I’ll go crazy. I’ll think about that tomorrow”. Ileż w tych słowach jest otuchy! Być może nasz ulubiony wewnętrzny standuper, nasz najwierniejszy Pan Krytyk powie nam: „Ej stary, nie mów tak, to…
-
Czy biel jest biała??
Jest taki spot, który (w bardzo ciekawy sposób) reklamuje kawę Tchibo (wersja – Black&White). Ponad 60-sekundowy film pokazuje sytuacje, których kontekst nie jest oczywistą oczywistością. I na koniec pojawia się bardzo mądra konkluzja: „Życie nie jest biało-czarne. Tylko kawa taka jest”. Gdzieś kiedyś – za górami i za lasami – odbywała się msza święta. Odprawiał ją pewien dość kontrowersyjny duchowny. Przed kościołem protestowano m.in. przeciw publicznym wypowiedziom tego księdza. Być może dla części ludzi (przed kościołem) i być może dla części ludzi (w kościele) ta sytuacja była czarno-biała. Dla ilu taka była? Tego nie wiem! Dla 100%? A może jednak dla 99% lub 90%? Tamci – czarni. My są –…