Znajdź różnice
Dzielę się poniżej (ostrzegam) bardzo subiektywnym przeglądem: tego co widzę, słyszę, obserwuje.
To tylko siedem luźno skojarzonych kontrapunktów.
Wybrane refleksy nie ujmują żadnej z pokazanych rzeczywistości w sposób całościowy.
Mój klucz, którego użyłem do selekcji przedstawianych obrazów nie pretenduje broń Boże do jakiegoś – jedynie słusznego sposobu ich interpretacji.
Różnica – 1
W roku 1965 Kościół rzymsko-katolicki przyjął Deklarację o wolności religijnej. Pada tam zdanie:
„Prawda nie inaczej się narzuca jak TYLKO siłą całej prawdy, która wnika w umysły jednocześnie łagodnie i silnie” – (Dignitatis humanae 1).
Czemu to zdanie brzmi we mnie?
Pewnie troszkę w konfrontacji z innymi słowami, które przypomniał mi ojciec Szustak (w genialnej książce „Targ zamknięty. Lekcje Hioba”):
„Jakiś czas temu usłyszałem w mediach wypowiedź jednego z polityków, która wyprowadziła mnie z równowagi.
Brzmiała ona: Prawda się sama nie obroni, musimy ją obronić”.
Serio?
Oj przydałaby się cięta riposta – ks. Tischnera.
No nie wierzę, by ten pan miał na myśli „świętą Prawdę”!
Nie twierdzę (i nie osądzam), że chodziło mu o jakąś mało ważną „G…O prawdę”.
Problem w tym, że absolutyzuje się tzw. „TYŻ PRAWDY”, które zawłaszczają sobie szaty tej „świętej Prawdy”.
Jeden z profesorów opowiadał kiedyś na wykładach – o pewnej „wizjonerce”, która relacjonowała swemu biskupowi słowa Jezusa (ze swego „objawienia”): „Tereso pomóż mi z tym Kościołem, bo Ja już sobie nie radzę”.
Prawda bywa „bezradna”, lecz chyba jedynie wobec pychy tych, którzy mają na nią stałe ŁĄCZE (np. on-line 24/h u Pana Boga).
Różnica – 2
Dzień Wniebowzięcia. Uroczystość: o najczulszej, najpiękniejszej kobiecie EVER (o Maryi); o tęsknocie za NIEBEM.
Z kilku ust słyszę: ONI = zagrożenie, brońmy się przed NIMI, ONI, ONI…
Wychodzi arcybiskup Ryś i mówi:
„Wszyscy w naszym kraju bez przerwy mówimy, odmieniamy to słowo przez wszystkie przypadki: podziały.
Podziały między ludźmi, którzy wyszli z tego samego łona. Z łona jednej matki , jaką jest Polska. Rywalizacja, nienawiść, zazdrość – nie powinny mieć miejsca.
A jednak WSZYSCY mamy takie poczucie, że ZABRNĘLIŚMY już tak daleko, że NIE WIADOMO JAK Z TEGO WYBRNĄĆ”.
Słowo KLUCZ?
MY
Jest różnica?
Różnica 3
Ostatnio Szymon Hołownia podzielił się pięknym newsem.
Trzypiętrowa kamienica. Do niedawna była zajmowana przez kurię generalną sióstr kalasancjanek. Od jakiegoś czasu kuria jest pusta.
Można było spokojnie zrobić tam wypasiony hotel. Jest wspaniały taras na trzecim piętrze – z cudownym widokiem na Bazylikę św. Piotra.
Powstała tam właśnie nowa noclegownia – dla osób w kryzysie bezdomności. Ma ruszyć za jakiś miesiąc czasu. Będzie część dzienna i część dla tych, co zostają na noc. Powstają stołówki oraz adaptacja tarasów dla wypoczynku.
Jak to się stało?
Jeden z urzędników Watykanu wyszedł z inicjatywą, aby przekazać ową nieruchomość do dyspozycji tzw. Biura Dobroczynności.
Jałmużnik papieski – kardynał Krajewski zapytał: dlaczego i czemu teraz? Ten miał odpowiedzieć: „Bo wreszcie zrozumiałem Franciszka”.
Po 6 latach.
Watykan jest coraz bardziej otaczany przez biedaków. Tymi z którymi siedziałby dziś Jezus.
Są prysznice, pralnie, a w słynnej kolumnadzie – fryzjer. W tym samym miejscu znajduje się również pełnowymiarowe ambulatorium. W kurii generalnej jezuitów – noclegownia. Kardynał Konrad (przedłużenie dłoni papieża) na bieżąco kupuje czystą bieliznę oraz śpiwory. Pomaga tym, którzy chcą wrócić do swoich krajów. Codziennie na dworcach rozdawane jest jedzenie.
Contra:
Bezduszny cennik w parafii X, miejscowość Y, proboszcz Z (kurtyna!)
Różnica – 4
List KEP „z tzw. okazji”
– po 2 minutach ludzie zaczynają studiować przekrój małżowiny usznej sąsiada, oraz z zapartym tchem śledzić migracje i emigracje kościelnych korników.
Nawet jakoś tak ciekawiej tej Iksińskiej – zadumać się nad immanentnym i transcendentnym Bogiem, który serio odwiedzi dziś Jej rodzinę (no bo to okazja – wizyta córki na niedzielny rosół, a „gość w dom – Bóg w dom”).
List „bez okazji” –
„Drogie Siostry i Bracia, postanowiłem do Was napisać list tak naprawdę bez jakiejś wyjątkowej okazji. Ot tak, po prostu, trochę jak w rodzinie, w której liczy się przecież rozmowa codzienna, a nie tylko sprowokowana, czy wymuszona szczególnymi powodami” – To akurat arcybiskup Grzegorz Ryś „bez żadnego trybu”.
Można? Można! I nawet trzeba – tak ciepło, normalnie, po ludzku.
Różnica – 5
Parafia rzymsko-katolicka p.w. św. Mikołaja (Gdynia-Chylonia):
Park Kiloński – godzina 15.00 (10.08) – grupa pani Magdy robi genialną zupę z soczewicy (przepis ojca Szustaka, a jak?). 100 litrów zupy (okazuje się, że właśnie tylu przyszło, dokładnie tyle Ewangelii było potrzebne tego dnia!) Pan Jezus blisko najbardziej potrzebujących, bo i 17 bochenków chleba i deser. Dziś (17.08) – 100 litrów po raz drugi (tym razem ogórkowej i grupa pani Dominiki). Godzina miłosierdzia (15.00), modlitwa, a potem głód i wdzięczność Pana Zbyszka. I 12 bochenków pełnych miłości i zrozumienia.
Gdzieś w Polsce: ksiądz interweniuje w sprawie muralu z kogutem.
Różnica 6
Fundacja Szymona Hołowni. Siostry zakonne. Świeccy. Ludzie dobrej woli:
Porzucone dziecko w reklamówce. Przechodzi obok kobieta. Przynosi do Fundacji. Chłopiec ma kilka dni. Na szczęście w szpitalu fundacji (Ntamugenda) jest mleko terapeutyczne i ciepłe gniazdka (przyjechały z Polski do Konga). Chłopiec cudem przeżył. Żaden szpital w promieniu dziesiątek kilometrów nie mógłby uratować chłopca. Kobieta, która go znalazła jest wciąż przy chłopcu.
Nazwała go DIEUMERCI (Bogu dzięki)
Inna porzucona dziewczynka: ratuje ją babcia i przynosi do tego samego szpitala (w ostatniej chwili). Ostre niedożywienie, malaria, anemia (hemoglobina 3, a norma 10). Ma 2 latka i nazywa się ESPERANCE (nadzieja)
Gdzieś w Polsce: autor wpisu (na blogu katolickim) czyta komentarze pod swym postem. Ze strony jednej z komentujących padają dziwne oskarżenia i wyzwiska.
Jej strona na FB jest cała w obrazach Matki Pięknej Miłości – Maryi (kurtyna!)
Różnica 7
Fundacja siostry Chmielewskiej (Chleb Życia):
Artur jest autystykiem i służy do mszy świętej. Zapala świece, obmywa dłonie księdzu. Walenie w gong i dzwonki – obowiązkowo. W czasie mszy ustawia ulubioną bajkę na tablecie i stawia ją Panu Jezusowi na ołtarzu. Jakakolwiek interwencja skończyłaby się dziką awanturą. Jest kompromis – wycisza dźwięk.
Ale cieszy się, że może podzielić się bajką z żywym Jezusem.
Wadowice:
Pracownicy papieskiego muzeum nie wpuścili spóźnionych (z powodu nawałnicy) niepełnosprawnych osób.
Przeprosiny Księdza Dyrektora były (i też obietnica uczulenia pracowników). Na „wyobraźnie miłosierdzia”?
***
Powyższe różnice pokazują, że jest i TAK i TAK.
I każda – skrajna opinia – nie uwzględnia jak wiele barw, wrażliwości, różnorodności ma w sobie Kościół rzymsko-katolicki.
Jak łatwo można ocenić! Na przykład nagłaśniane są bardzo żenujące przykłady „księżowskie” (i słusznie). Lecz wrzucanie wszystkich do 1 worka, z tymi, którzy obrzydzają wiarę i Kościół jest również nie fair.
Nie chodzi też o polaryzowanie: źli i fajni w Kościele.
Nie chodzi też o jakieś podziały: Radio Maryja, czy Tygodnik Powszechny? Choć różnice faktycznie stają się coraz wyraźniejsze i często myślę: czy wiedząc co też czyta/słucha mój sąsiad z ławki kościelnej – czy nadal podamy sobie znak pokoju?
Kocham Kościół bo jest mym Domem.
Cholernie to trudna miłość!
Denerwuje i zasmuca mnie „jakaś” jego część, ale staram się zacząć od siebie – być zmianą, której pragnę.
Wiem też (sam po sobie), że można używać tematu wiary, w tak obłudny sposób, że „szumem wokół niej” odwraca się uwagę od swych grzechów (przeszłych lub teraźniejszych)!
W kościele zawsze był i pewnie będzie i smród grzechu i zapach świętości.
Gdyby usunąć grzeszników z Łodzi Piotrowej – byłby to ostatecznie – statek widmo.
Dla mnie też nie było by wtedy miejsca!